SKŁADNIKI:
250 g zakwasu żytniego dokarmionego dzień wcześniej
45 dag mąki pszennej typ 550 lub 720
5 dag mąki żytniej typ 2000
po pół szklanki wody i maślanki
1-2 łyżeczki soli
ewentualnie 0,5 łyżeczki suszonych drożdży
WYKONANIE:
Parę godzin przed planowanym pieczeniem chleba wyciągamy zakwas z lodówki i pozostawiamy w temperaturze pokojowej. Maślankę mieszamy z ciepłą wodą. Mąkę przesiewamy, dodajemy sól, drożdże oraz zakwas. Mieszamy łyżką i wlewamy powoli mieszankę wody z mlekiem. Wyrabiamy ręką, może się okazać, że nie użyjemy całego płynu. Wszystko zależy od wilgotności naszej mąki. Ciasto ma być zwarte i elastyczne.
Odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłym miejscu. Po 1 godzinie ciasto powinno troszkę podrosnąć, odgazowujemy czyli składamy w kopertę. Znowu odstawiamy do podrośnięcia.
Po kolejnej godzinie składamy i formujemy bochenek, ja włożyłam do formy keksowej wyłożonej papierem do pieczenia.
Teraz odstawiamy na 2-4 godziny do podrośnięcia. U mnie ciasto zrównało się z blachą.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 250 stopni C. Chlebek przed wstawieniem nacinamy, a na spód piekarnika wrzucamy kostki lodu lub dajemy pojemnik z wodą. Pieczemy 20 minut, a następnie skręcamy temperaturę na 180 stopni C i dopiekamy ok. 15 minut. Gdy zbliżamy się do końca pieczenia chleb możemy wyjąc z formy i piec na ruszcie, aż nasz bochenek po ostukaniu wyda pusty dźwięk. Po wyciągnięciu studzimy na kratce. Smacznego :)
Od kilku miesięcy co tydzień piekę chleb na zakwasie i potrafię docenić pięknie wyrośnięty chlebek, taki jak Twój. Brawo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) ja dopiero zaczynam moją przygodę z chlebami na zakwasie. Pozdrawiam ;)
UsuńWspaniały, domowy chlebuś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Usuń