Sernik od którego zaczynałam moją przygodę z pieczeniem i pomimo innych przepisów chętnie do niego wracam. Jest pyszny, kremowy z kokosową pianką na wierzchu. Więc jak go nie lubić? Serniczek jest prosty, a z przepisu wychodzi duża blacha, więc dłużej możemy się cieszyć jego smakiem :)
SKŁADNIKI NA CIASTO:
30 dag mąki pszennej
10 dag cukru
10 dag masła lub margaryny
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 żółtka (białka odkładamy)
NA MASĘ SEROWĄ:
1-1,20 kg twarogu
1 szklanka cukru
2,5 szklanki mleka
0,5 szklanki oleju
4 żółtka (białka odkładamy)
2 całe jaja
1 budyń waniliowy lub śmietankowy
skórka otarta z 1 cytryny
sok z połowy cytryny
opcjonalnie rodzynki
NA PIANKĘ:
6 białek
3/4 szklanki cukru
20 dag wiórków kokosowych
2 łyżki mąki ziemniaczanej
WYKONANIE CIASTA:
Wszystkie składniki ze sobą siekamy i zagniatamy ciasto. Wkładamy na chwilę do lodówki (możemy zrobić sobie nawet dzień wcześniej) Blachę o wymiarach 25/40 cm wykładamy papierem. Ciasto wałkujemy i podpiekamy w 180 stopniach C, aż się lekko zarumieni 20-30 minut.
MASA SEROWA:
Ser mielimy lub miksujemy blenderem na gładką masę (dodałam całe mleko, żeby łatwiej się miksowało) Dodajemy resztę składników, dobrze wymieszać. Masa będzie rzadka, ale tak ma być. Wylewamy na podpieczony spód i pieczemy ok. 30 minut, aż ser się zetnie. Temperatura 180 stopni C ustawienie góra dół.
PIANA:
Białka ubijamy na sztywno, powoli dodajemy cukier i dobrze miksujemy. Dodajemy kokos, mąkę i delikatnie mieszamy za pomocą łyżki. Sernik delikatnie wyciągamy i nakładamy pianę ,wyrównujemy. Pieczemy jeszcze ok. 30 minut. Sernik studzimy w wyłączonym piekarniku. Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz